ZAMIERZENIA NA PAŹDZIERNIK:
1.Obserwowanie środowiska przyrodniczego, zwracanie uwagi na dominującą
kolorystykę, oglądanie drzew znajdujących się w najbliższym otoczeniu.
2. Poznawanie na wybranych przykładach np: jeża, wiewiórki, bociana, jak zwierzęta przygotowują sie do zimy ( odlatują do Afryki, gromadzą zapasy, zasypiają).
3. Wdrażanie do samodzielnego wykonywania czynności samoobsługowych,
ściąganie, zakładanie ubrań, butów, paputków (nazywanie części garderoby), umieszczanie ich w wyznaczonym miejscu w szatni, korzystanie z toalety, prawidłowe posługiwanie się łyżką i widelcem.
4. Podawanie informacji o sobie: określanie swoich ulubionych potraw, form wypoczynku.
5. Poznawanie swojego ciała poprzez zabawy: wskazywanie części ciała i nazywanie ich ( nos, oczy, uszy, czoło, ręce, nogi, kolana....)
6. Rozwijanie umiejętności uważnego słuchania krótkich opowiadań , wierszy,
próby opowiadania ich treści z pomocą nauczyciela.
7. Ćwiczenia w liczeniu do trzech z wykorzystaniem okazów przyrodniczych
np: kasztanów, żołędzi, szyszek, liści. Posługiwanie sie określeniami mało, dużo, mały, duży.
8. Rozwijanie sprawności manualnej poprzez lepienie z plasteliny, klejenie, stemplowanie, miażdżenie papieru.
9. Zabawy muzyczno- ruchowe z wykorzystaniem piosenek oraz podkładów muzycznych, ćwiczenie rytmu, ilustrowanie piosenek ruchem.
10. Przygotowywanie się do uroczystości ,,Pasowania na Przedszkolaka"
Wiersz ,,Jesień" -Doroty Gellner
Gdy za liściem leci liść,
lubię z psem na spacer iść.
Pies na mnie spod grzywki zerka,
A drzewa są
w rudych futerkach.
Zabawa inscenizowana ruchem
Tu paluszek, tu paluszek,
kolorowy mam fartuszek.
Tu jest rączka, a tu druga,
a tu oczko do mnie mruga.
Klasnę sobie rączkami,
Mój uśmiech wskazuje
jak dobrze mi z wami
Piosenka ,,Jeżyk".
1. Jestem sobie jeżyk mały.
Chcę by dzieci mnie poznały.
Chociaż igły mam na grzbiecie,
kłuć nie muszę nimi przecież.
Ref: Z jeżem wszyscy maszerują
tupu-tupu, tup, tup, tupu-tupu, tup
i wesoło przytupują
tupu-tupu, tup, tup, tupu-tupu, tup.
2. Kiedy boję się troszeczkę,
wtedy zwijam się w kuleczkę
i wysuwam igły swoje,
bo nikogo się nie boję.