Przedszkole nr 1 "Bajkowy Zamek" w Poznaniu

60-161 Poznań ul. Jawornicka 17

tel. 618 670 914

p1@poznan.interklasa.pl

ŚWIĘTO ROGALA

10 listopada dzieci z naszej grupykontynuując tradycje naszego regionu postanowiły same wykonać „rogale świętomarcińskie” w wersji przedszkolnej. Wykorzystując ciasto francuskie i dżem niskosłodzony wykonały swoje rogaliki. Panie kucharki z naszej przedszkolnej kuchni z wielką radością upiekły nam nasze rogale, trzymając kciuki aby nam się nie porozklejały. Ufffffffff!!! Udało się!!! Upiekły się, piękne i rumiane !!! W podziękowaniu oczywiście panie zostały poczęstowane naszym dzisiejszym wspaniałym wypiekiem. Dzieci z wielką radością zjadły swoje „rogale świetomarcińskie” i nikt nie marudził, że tego nie lubi.

 

Tradycja wypieku rogali świętomarcińskich

Tradycja wypieku rogali świętomarcińskich w Poznaniu sięga 1891 roku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina (11 listopada), ówczesny proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, aby - wzorem patrona - zrobili coś dla biednych. Józef Melzer, jeden z poznańskich cukierników, odpowiadając na apel proboszcza, upiekł trzy blachy rogali i przyniósł pod kościół. W następnych latach dołączyli do niego inni, aby każdy mógł w ten dzień najeść się do syta. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymywali go za darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 przejęło Stowarzyszenie Cukierników. A po I wojnie światowej do tradycji obdarowywania ubogich powrócił Franciszek Rączyński, natomiast tuż po II wojnie światowej przed zapomnieniem rogala uratował Zygmunt Wasiński. Tradycja wypiekania rogali świętomarcińskich na dzień 11 listopada przetrwała w Poznaniu do dziś. W tym dniu poznaniacy zjadają go kilkaset ton.

Powstaniu rogala towarzyszy legenda: Dawno, dawno temu wyśnił go jeden z poznańskich piekarzy. Ujrzał on we śnie świętego Marcina jadącego na koniu, podniósł zgubioną przez jego konia podkowę i postanowił, że będzie piekł ciasto w takim kształcie.

 

NA GÓRĘ